Czy mogę wyznaczyć opiekuna dziecka na wypadek śmierci?

Uregulowanie opieki nad małoletnim dzieckiem nie nastręcza większych problemów, w przypadku śmierci jednego z rodzic, gdy drugi rodzic żyje i ma pełnię władzy rodzicielskiej, gdyż zwyczajnie on zaopiekuje się dzieckiem. Ale co w przypadkach, gdy dziecko jest zagrożone utratą obojga rodziców?

Stosownie do treści art. 149 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeśli zachodzi potrzeba ustanowienia opiekuna sąd przede wszystkim bierze pod uwagę dobro dziecka. Gdy wzgląd na pozostającego pod opieką małoletniego dziecka nie stoi na przeszkodzie, opiekunem małoletniego powinna zostać ustanowiona przede wszystkim osoba wskazana przez ojca lub matkę, jeżeli nie byli pozbawieni władzy rodzicielskiej. Zgodnie z art 149 § 2 kodeku rodzinnego i opiekuńczego w razie braku wskazania osoby przez rodziców małoletniego, sąd wybierając opiekuna, powinien starać się aby osoba ta należała do kręgu rodziny lub osób bliskich małoletniego lub jego rodziców. Ustawodawca użył ogólnych sformułowań „krewni lub inne osoby bliskie”. W orzecznictwie przyjmuje się jednak, iż sąd zawsze przy uwzględnianiu dobra dziecka powinien poszukiwać osoby, która ma z małoletnim najlepszy, najbliższy i najbardziej życzliwy kontakt, a jednocześnie posiada odpowiednie cechy, aby prawidłowo wykonywać obowiązki opiekuna i zapewni ochronę dobra małoletniego.

Należy pamiętać, iż jednak nie każda osoba może zostać opiekunem. Zgodnie z art 148 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego możliwość sprawowania funkcji opiekuna wyłączają:

  • brak zdolności do czynności prawnych (np. ktoś ubezwłasnowolniony całkowicie),

  • pozbawienie praw publicznych,

  • pozbawienie władzy rodzicielskiej,

  • skazanie za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności albo za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy wobec osoby lub przestępstwo popełnione na szkodę małoletniego lub we współdziałaniu z nim,

  • orzeczenie zakazu prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi, albo orzeczenie obowiązku powstrzymywania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu,

  • prawdopodobieństwo, że dana osoba nie wywiąże się należycie z obowiązków opiekuna.

Powyższe przypadki nie muszą wystąpić kumulatywnie czyli łącznie. Wystarczy wystąpienie jednej z wyżej wymienionych przesłanek (przyczyn) aby uniemożliwić danej osobie sprawowanie funkcji opiekuna małoletniego dziecka. Nie ma znaczenia tutaj nawet fakt wskazania tej osoby przez rodzica dziecka.

Wielu z rodziców zastanawia się w jaki sposób może wskazać opiekuna dla swojego dziecka na wypadek śmierci. Otóż oznaczenie opiekuna dla małoletniego może nastąpić w testamencie.

Należy pamiętać, iż nie daje to stuprocentowej gwarancji przyznania opieki nad dzieckiem wskazanej w testamencie osobie, gdyż zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym wskazanie rodziców nie jest dla sądu wiążące. Sąd jest zobowiązany za każdym razem badać kwalifikacje potencjalnego opiekuna. Wskazanie opiekuna ma jednak znaczenie pomocnicze. Sąd bierze je pod uwagę pod względem dobra dziecka oraz spełniania przez daną osobę przesłanek prawnych do pełnienia funkcji opiekuna. Wskazanie przez rodzica w testamencie opiekuna może okazać się również pomocne, gdy drugi rodzić co prawda żyje, ale wystąpiły przesłanki do ograniczenia lub odebrania mu władzy rodzicielskiej.

Oczywiście należy podkreślić, iż w przypadku, gdy po śmierci jednego z rodziców drugi rodzic żyje i posiada władzę rodzicielską, to zgodnie z art. 94 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego władza nad małoletnim dzieckiem przysługuje żyjącemu rodzicowi.

Przypominamy, iż sąd nie będzie brał pod uwagę wskazania opiekuna, jeśli drugi rodzić żyje i nie wystąpiły przesłanki uniemożliwiające objęcie opieki nad dzieckiem.

Jak odnaleźć własną niszę?

 

Prowadząc własną działalność gospodarczą warto znaleźć swoją niszę, specjalizację, wąski fragment działalności, który pozwoli na wyróżnienie usług na rynku.

Jak to zrobić?

Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie: w czym się dobrze czujemy?

Rozważania zawarte w niniejszym wpisie przeprowadzimy na przykładzie działalności prawniczej.

Są osoby, którym z łatwością przychodzi nauka języków obcych, pasją innych są chociażby zagadnienia związane z prawem nieruchomości, jeszcze inni odnajdują się prowadząc szkolenia czy wykłady.

Teraz, gdy już wiemy, do czego mamy tzw. smykałkę, przechodzimy do drugiej zasady:

Inwestujemy we własny rozwój.

Czyli: uczestniczymy w akademiach prawa, kursach, szkoleniach z interesującej nas dziedziny; czytamy książki w językach obcych, oglądamy obcojęzyczne programy w TV; jeśli jesteśmy jeszcze studentami wyjeżdżamy na studia za granicę w ramach programów uczelnianych.

Nigdy nie pozwólmy, by naszą wymówką stał się brak czasu. Warto przecież poświęcić część dnia przeznaczoną np. na przeglądanie Internetu na rozwój własnych umiejętności.

O czym jeszcze warto pamiętać?

O tym, że na początku nie będzie łatwo. Wszystko wymaga pracy.

Członkowie zespołu Kancelarii przeznaczyli wiele lat na to, by biegle poznać języki obce. Adwokat Agnieszka Zejda-Harańczyk studiowała prawo z wykładowym językiem niemieckim na Uniwersytecie w Zurychu, Szwajcarii w ramach programu Socrates Erasmus. Oczywiście wcześniej uczyła się na własną rękę języka niemieckiego. Z kolei język angielski zna biegle już od dzieciństwa.

Wciąż doskonalimy swoje umiejętności. W chwili obecnej władamy biegle angielskim oraz niemieckim tak w mowie, jak i w piśmie, ale uczymy się także innych języków. Nic samo nie przychodzi. Wąska specjalizacja, wyjątkowe umiejętności to coś, co pozwoli wyróżnić się na konkurencyjnym rynku usług, stać się zauważalnym dla Klientów.

Warto zatem znaleźć swoją własną misję, rozwijać się i wciąż doskonalić.

Powodzenia!

 

 

 

 

 

Naprzemienna opieka nad dzieckiem

Dobro dziecka jest wartością chronioną przez polskie prawo w szczególności przez Konstytucję oraz Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Kwestia opieki nad dziećmi oraz obowiązki z niej wynikające nie wywołują wątpliwości w trakcie trwania związku małżeńskiego, ale jak rozwiązać problem wspólnej opieki nad dziećmi w przypadku rozwodu?

Czy eksmałżonkowie są skazani wyłącznie na rozstrzygnięcie sądu? Czy rodzice mogą wspólnie ustalić zasady dalszej niezakłóconej opieki nad dziećmi? I czy dzieci zawsze muszą pozostawać większość czasu wyłącznie przy jednym rodzicu?

Niestety alternatywne sposoby rozwiązywania sporów są w Polsce wciąż niedocenioną metodą rozstrzygania konfliktów. Jednakże odczuwalna ostatnimi laty tendencja do wzrostu udziału mediacji w rozstrzyganiu sporów napawa optymizmem. Mediacja wprowadzona do kodeksu postępowania cywilnego pozwala regulować również sprawy z zakresu prawa rodzinnego. Rodzice mają prawo w drodze ugody ustalić sposób sprawowania opieki nad wspólnymi dziećmi. Ugoda jest możliwa tylko w przypadku wykazania woli przez byłych małżonków wspólnego ustalenia zasad opieki i wychowania. Ugoda sporządzona przed mediatorem zgodna z przepisami oraz zasadami współżycia społecznego, po zatwierdzeniu przez sąd, jest dokumentem prawnie wiążącym i może stanowić tytuł egzekucyjny niczym wyrok sądu.

Ponadto rodzice mogą ustalić, iż dziecko będzie przebywało po równo z każdym z nich. Ten sposób ustalenia opieki określa się mianem naprzemiennej opieki nad dzieckiem. Instytucja ta nie została wprost uregulowana w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym co powoduje, iż jest rzadko używana przez sędziów. Pomimo tego sądy w uzasadnionych przypadkach czasami orzekają o systemie opieki naprzemiennej nad dzieckiem. Jej główną zaletą jest zachowanie równej relacji dziecka z każdym z rodziców. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom na ich zgodny wniosek, jeżeli przedstawili porozumienie i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka.

Co powinno zawierać takie porozumienie?

Przede wszystkim strony porozumienia określają główne zasady opieki i wychowania wspólnych dzieci. Ważnym elementem jest określenie miejsca zamieszkania oraz zameldowania dzieci. Ugoda powinna zawierać także uregulowanie kwestii spędzenia świąt oraz wakacji. W porozumieniu warto zawrzeć zasady kontaktów z osobami trzecimi oraz osobami z najbliższej rodziny obojga rodziców. Kolejnym istotnym tematem poruszanym w treści ugody są finanse czyli nakłady na wychowanie i potrzeby dziecka oraz ich wysokość. Rodzice powinni również określić zasady uczestnictwa oraz nadzoru nad ścieżką edukacji dziecka. Każde z rodziców ma prawo do uzyskiwania informacji na temat zdrowia dziecka oraz zapewnienia najlepszej możliwej opieki medycznej. Należy pamiętać, iż bez jasnej i niezakłóconej komunikacji byłych małżonków nie ma mowy o sprawnym wykonaniu porozumienia. Oprócz wyżej wymienionych elementów warto wskazać sposoby kontaktu między byłymi małżonkami w sprawach opieki oraz właściwość sądu w przypadku zaistnienia sporów na tle wykonania ugody.

Podsumowując oczywistą zaletą naprzemiennego systemu opieki jest zachowanie równych kontaktów dziecka z obojgiem rodziców. Niewątpliwą wadą jest brak uregulowania ustawowego oraz ryzyko odrzucenia porozumienia przez sąd.

 

Zapraszamy do kontaktu oraz do skorzystania z naszych usług prawnych w sprawach prawa rodzinnego, w tym w kwestii naprzemiennej opieki nad dzieckiem lub w przypadku wątpliwości ze sformułowaniem takiego porozumienia.

 

Restrukturyzacja zadłużenia

Każda umowa kredytu oraz pożyczki wiąże się z określonymi obowiązkami, ale również z uprawnieniami obu stron. Mimo teoretycznej równości stron w stosunkach cywilnoprawnych,  do których należy także umowa kredytu lub pożyczki, pozycja kredytodawcy (banku) jest z całą pewnością mocniejsza. 

Przed  podpisywaniem wskazanych wyżej umów banki szczegółowo analizują zdolność kredytową potencjalnego klienta. Zawarcie umowy jest możliwe wyłącznie po spełnieniu określonych kryteriów. Niestety w warunkach gospodarki wolnorynkowej jesteśmy często narażeni na nieprzewidziane sytuacje. Niektóre z nich skutkują pogorszeniem płynności finansowej lub jej okresową utratą. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest utrata źródła dochodów czyli przede wszystkim utrata pracy w przypadku osób fizycznych lub utrata głównego kontrahenta w relacjach biznesowych w przypadku przedsiębiorców. Niestety najczęściej spotykaną reakcją dłużnika jest ukrywanie faktu pogorszenia kondycji finansowej. Jest to błąd. Istotne jest, aby jak najwcześniej poinformować swoich wierzycieli czyli banki, które udzieliły kredytów, że pojawiło się  niebezpieczeństwo zwłoki w spłacie zadłużenia. Dotyczy to zarówno przedsiębiorców jak i konsumentów.

Jednym ze sposobów wyjścia z trudnej sytuacji jest możliwość restrukturyzowania zadłużenia czyli zmiany warunków spłaty kredytu lub pożyczki.  W ten sposób bank daje kredytobiorcy czas na podjęcie działań, które mogą poprawić sytuację finansową dłużnika. Restrukturyzacja zadłużenia jest korzystna dla obu stron umowy. Umożliwia bankowi odzyskanie swoich pieniędzy, a kredytobiorcy uniknięcia uciążliwej egzekucji długu.

Jest kilka sposobów restrukturyzacji zadłużenia. Należą do nich m. in. zawieszenie spłat kapitału jak i odsetek tzw. karencja kredytu, zmiana zabezpieczenia kredytu, konsolidacja zadłużenia oraz w ostateczności udzielenie kolejnego kredytu.

Bardzo rzadko restrukturyzacji towarzyszy redukcja zadłużenia. Banki niechętnie zrzekają się swoich wierzytelności czyli pieniędzy, które należą im się od dłużników. W wyjątkowych sytuacjach bank może wyrazić zgodę na umorzenie części zadłużenia np. odsetek. Banki zgadzają się na takie rozwiązanie wyłącznie wtedy, gdy widzą szansę na odzyskanie chociaż części wierzytelności, natomiast z sytuacji finansowej dłużnika wynika, że nie ma możliwości spłaty całości zobowiązania. Należy pamiętać, iż od kwoty umorzonej dłużnik jest zobowiązany do zapłaty podatku,gdyż stanowi to jego przychód.

Rozmowy oraz negocjacje z bankiem mogą być podejmowane praktycznie na każdym etapie, nawet w trakcie postępowania egzekucyjnego. Bank jako wierzyciel może spowodować, iż egzekucja zostanie zawieszona lub nawet umorzona. Propozycje składane kredytodawcom muszą być jednak odpowiednio przygotowane i uzasadnione. Nie można zobowiązywać się do spełnienia świadczeń przy braku szans na ich realizację. W uzasadnieniu wniosku w szczególności należy opisać zmiany, które zaszły w sytuacji finansowej i gospodarczej dłużnika po zawarciu umowy. Dobrym posunięciem jest przedłożenie dokumentów potwierdzających pogorszenie sytuacji życiowej, uzasadniające złożenie wniosku o zmianę warunków umowy lub rozłożenie zadłużenia na raty. Do takich dokumentów zaliczamy świadectwo pracy, potwierdzające utratę pracy oraz dokumentację medyczną (w przypadku nagłych wydatków na leczenie i rehabilitację). Ponadto bank może zażądać aktualnych dokumentów potwierdzających uzyskiwane przez dłużnika dochody oraz ich wysokość. W celu wykazania woli ugodowego rozwiązania sprawy i spłaty zadłużenia, dobrze odbieranym gestem jest spłata części zadłużenia, chociaż w niewysokiej kwocie.

Ważne jest aby nie unikać kontaktu z bankiem i aby odbierać korespondencję. Nieodbieranie wezwań oraz pism od banku nie stanowi przeszkody do wszczęcia postępowania sądowego, a następnie po uzyskaniu nakazu zapłaty, wszczęcia egzekucji. Ponadto podjęcie takich działań naraża dłużnika na dodatkowe koszty, w tym sądowe, zastępstwa procesowego (koszt adwokata) oraz egzekucyjne (komornika).

Zachęcamy do skorzystania z naszych usług jeśli będą mieli Państwo wątpliwości dotyczące możliwości restrukturyzacji swojego zadłużenia lub problemy ze sformułowaniem lub uzasadnieniem wniosku o taką restrukturyzację. Prowadzimy również negocjacje z bankami oraz instytucjami finansowymi.

 

Korzystna nowelizacja prawa bankowego

Rok 2016 obfituje w liczne zmiany w obowiązujących przepisach. Bardzo istotnej i wyczekiwanej nowelizacji doczekało się prawo bankowe. Jest to szczególnie dobra nowina dla obecnych oraz przyszłych spadkobierców mających problem z uzyskaniem środków z tzw. „kont martwych”.

„Martwe” rachunki bankowe to najprościej rzecz ujmując konta osób, które zmarły. Dotychczas „martwe rachunki” były objęte bezwzględnym obowiązkiem tajemnicy bankowej, czyli brakiem możliwości uzyskania jakichkolwiek informacji o posiadanych rachunkach danego posiadacza (spadkodawcy) oraz o ich stanie, wydanych dyspozycjach i ewentualnym zadłużeniu, przez osoby trzecie bez zgody sądu. Ostatnia informacja ma szczególne znaczenie z punktu widzenia podjęcia decyzji o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku. Banki nie były również zobowiązane do weryfikowania prowadzonych kont, a dokładniej faktu, czy właściciel danego rachunku żyje w przypadku, gdy nie były wykonywane żadne operacje bankowe.

Z dniem 1 lipca 2016 r. sytuacja prawna spadkobierców powinna ulec znacznej poprawie, a to za sprawą wejścia w życie nowelizacji prawa bankowego. Od 1 lipca 2016 r. banki muszą tworzyć i prowadzić Centralną Informację o Rachunkach. Jest to swego rodzaju baza zawierająca informacje o:

  • rachunkach bankowych danej osoby (w tym o rachunkach wspólnych np. z małżonkiem),

  • rachunkach bankowych wygasłych z powodu nie korzystania z nich przez posiadacza,

  • rachunkach bankowych prowadzonych w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej czyli tzw. SKOK-ach.

Prawo wglądu do gromadzonych w ten sposób przez bank danych uzyskuje posiadacz rachunku oraz jego spadkobierca. W celu uzyskania dostępu do informacji należy wystąpić z odpowiednim wnioskiem do dowolnego banku działającego w Polsce. Każdy bank jest zobowiązany do niezwłocznego udzielenia żądanych informacji. Oczywiście czas oczekiwania może w rzeczywistości zostać uzależniony od wewnętrznych procedur banku. Uzyskanie informacji może się wiązać również z koniecznością poniesienia opłaty. Informacje, które możemy uzyskać w centralnej bazie zawierają:

  • określenie banku, który prowadzi lub prowadził rachunek bankowy,

  • numery rachunków (kont),

  • informacje, czy rachunki są dalej prowadzone.

Baza nie zawiera informacji o stanie rachunków tzn. nie dowiemy się jaka kwota została zdeponowana lub jaki jest stan ewentualnego zadłużenia. Tego typu dane będą dostępne dopiero w oddziale banku, w którym prowadzone jest konto.

W środowisku prawniczym zwraca się również uwagę na inny aspekt wprowadzonej zmiany przepisów prawa bankowego. Podkreśla się, iż daje ona możliwość użycia wydruku z Centralnej Informacji o Rachunkach w sprawach o alimenty oraz w przypadkach żądania wyjawienia majątku. Od 1 lipca 2016 r. strona postępowania może, na podstawie art. 187 § 3 pkt 3 k.p.c. w związku z art. 208 § 1 pkt 5 złożyć wniosek do Sądu, aby zobowiązał stronę przeciwną do dostarczenia na rozprawę wydruku z Centralnej Informacji o Rachunkach, a następnie wnieść o zobowiązanie strony przeciwnej do dostarczenia wyciągu z rachunków bankowych wskazanych w tym wydruku. Wskazane wyżej uprawnienie ma szanse stać się potężną „bronią” procesową, która ułatwi uzyskiwanie informacji o rzeczywistym stanie majątkowym strony przeciwnej, a co się z tym wiąże, może skłaniać do zawarcia ugody w określonej sprawie.

Ustawodawca uregulował również kwestię wygaszania rachunków bankowych. Zgodnie z nowo wprowadzonym art. 59a. ust. 1 prawa bankowego: Umowa rachunku bankowego, którego posiadaczem jest osoba fizyczna, niezawarta w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, ulega rozwiązaniu z:

  1. dniem śmierci posiadacza rachunku albo

  2. upływem 10 lat od dnia wydania przez posiadacza rachunku ostatniej dyspozycji dotyczącej tego rachunku, a w przypadku gdy umowa przewiduje prowadzenie więcej niż jednego rachunku – tych rachunków, chyba że umowa rachunku oszczędnościowego lub rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej była zawarta na czas oznaczony dłuższy niż 10 lat.

Dyspozycją, o której mowa w ust. 1 pkt 2, nie jest postanowienie umowne przewidujące, w razie braku wypowiedzenia, odnowienie umowy rachunku bankowego zawartej na czas oznaczony nie dłuższy niż 10 lat. Jeżeli na skutek odnowienia umowa wiązałaby dłużej niż 10 lat od jej zawarcia, warunkiem odnowienia jest wydanie przez posiadacza rachunku takiej dyspozycji. Brak dyspozycji np. polecenia wypłaty pieniędzy z tego rachunku, wykonania przelewu czy skorzystania z karty płatniczej, skutkuje wygaśnięciem umowy.

Kolejnym novum wprowadzonym do prawa bankowego jest przepis, zgodnie z którym z upływem 5 lat od dnia wydania ostatniej dyspozycji dotyczącej rachunku prowadzonego na podstawie umowy rachunku bankowego, bank jest obowiązany wystąpić do ministra właściwego do spraw informatyzacji o udostępnienie danych z rejestru Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL) umożliwiających ustalenie, czy posiadacz rachunku żyje. W przypadku gdy umowa przewiduje prowadzenie więcej niż jednego rachunku, termin, o którym mowa w zdaniu pierwszym, liczy się od dnia wydania ostatniej dyspozycji dotyczącej tych rachunków. W przypadku ustalenia śmierci posiadacza rachunku, bank jest zobowiązany poinformować o tym fakcie osoby uprawnione do pobrania kwot, zgodnie ze złożoną dyspozycją na wypadek śmierci posiadacza rachunku.

Założenia wskazanych wyżej zmian należy ocenić pozytywnie, jednakże dopiero praktyka zweryfikuje poprawność wprowadzonych rozwiązań.

Odpowiedzialność cywilna lekarza wykonującego prywatną praktykę lekarską

Odpowiedzialność cywilna jest odpowiedzialnością o charakterze majątkowym, w której dłużnik odpowiada całym swoim majątkiem, zarówno istniejącym, jak i przyszłym.
Dla powstania odpowiedzialności cywilnej konieczne jest łączne zaistnienie trzech przesłanek:

-zdarzenie wyrządzające szkodę (czyn niedozwolony lub niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania);
-szkoda o charakterze majątkowym lub niemajątkowym;
-związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą.

Istnieje kilka podstaw prawnych odpowiedzialności cywilnej lekarza. Jednym z kryteriów pozwalających rozróżnić charakter tejże odpowiedzialności jest m.in. to czy lekarz działa w ramach tzw. prywatnej praktyki lekarskiej, czy też publicznego zakładu opieki zdrowotnej.

W dzisiejszym poście skupię się na tym pierwszym przypadku.

Lekarz, który wykonuje prywatną praktykę lekarską zawiera z pacjentem tzw. umowę o świadczenie usług leczniczych (art. 750 k.c.), a do wyżej wskazanej umowy stosuje się przepisu o zleceniu (art. 734 i n. k.c.) W tej sytuacji obowiązkiem lekarza jest zachowanie należytej staranności- w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że lekarz co do zasady nie będzie odpowiadał za rezultat (wynik leczenia). Musi być to jednak szczególna staranność polegająca na tym, iż powstanie zdarzenia wyrządzającego szkodę pacjentowi było nie do uniknięcia nawet przez najbardziej wykwalifikowanego i przezornego lekarza.

W razie niewykonania lub nienależytego wykonania swoich obowiązków lekarz (któremu można przypisać winę) będzie ponosił wobec pacjenta odpowiedzialność kontraktową na zasadzie art. 471 k.c. Przepis ten stanowi, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Jeśli powyższe doprowadzi do szkody na osobie, wówczas odpowiedzialność lekarza będzie odpowiedzialnością deliktową na zasadzie art. 415 k.c. („Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”)

Z kolei gdy lekarz wykonuje działalność leczniczą w formie indywidualnej praktyki lekarskiej albo specjalistycznej praktyki lekarskiej wyłącznie w zakładzie leczniczym ma podstawie umowy z tymże zakładem, będzie on ponosił odpowiedzialność solidarnie z zakładem leczniczym, a to na podstawie art. 33 ustawy o działalności leczniczej.

Umowne wyłączenie odpowiedzialności lekarza uznaje się za nieważne.

Odpowiedzialność cywilna zawsze będzie zmierzać do wynagrodzenia szkody poniesionej przez poszkodowanego, zarówno tej majątkowej w postaci uszczerbku materialnego na osobie lub mieniu, jak i niemajątkowej (doznanej krzywdy)- przy czym dotyczy to szkody tak istniejącej, jak i mogącej powstać w przyszłości.

O ugodzie słów kilka

Ugoda – czy to sądowa, czy też zawarta przez strony poza sądem- jest jednym z lepszych sposobów zakończenia sporu. Wyczerpuje wzajemne roszczenia stron, jest tania i (oczywiście jeśli została dobrze napisana) łatwo i szybko wykonalna.

Definicję ugody zawiera przepis art. 917 kodeksu cywilnego. Stanowi on, że przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać.

A teraz pora na kilka praktycznych uwag

Dobra ugoda to taka, wskutek której każda ze stron zawsze troszkę straci. W końcu, zgodnie z wyżej przytoczoną definicją, strony idą na wzajemne ustępstwa. Przykładowo: wierzyciel zrzeka się odsetek od kwoty pieniężnej zobowiązania, a w zamian dłużnik ustanawia na rzecz wierzyciela jakieś zabezpieczenie rzeczowe. Ugoda to przecież kompromis– i tak w prawie, jak i w życiu- trzeba czasem z czegoś zrezygnować, aby osiągnąć porozumienie

Dobra ugoda powinna być napisana w taki sposób, by była jasna, czytelna i zrozumiała. Tak, by obie strony sporu czy stosunku prawnego należycie rozumiały treść kompromisu, swoje prawa i obowiązki z niego wynikające i nie miały w tym zakresie żadnych wątpliwości. W tym rola profesjonalnych pełnomocników i- jeśli ugoda zawarta została wskutek postępowania mediacyjnego przewidzianego w przepisach art. 1831– 18315 kodeksu postępowania cywilnego-mediatora.

Warto również zadbać o to, by ugoda była wykonalna. Co to oznacza?
Treść ugody winna być sformułowana tak, by przewidziane w niej postanowienia nadawały się do egzekucji przez komornika czy inny organ egzekucyjny. W tym również rola pełnomocnika, sądu czy mediatora. W dużym skrócie: ugoda zawarta przed sądem zaopatrzona w klauzulę wykonalności to tytuł wykonawczy nadający się do egzekucji. Jeśli jednak jej postanowienia nie będą w sposób czytelny nadawały się do wykonania, komornik niewiele zdziała.

Dobrze wreszcie, by ugoda kończyła spór istniejący pomiędzy stronami w sposób definitywny, wyczerpując wszelkie ich wzajemne pretensje, także te mogące powstać w przyszłości.

Z mojej praktyki zawodowej wynika, że ugody się sprawdzają. Strony są z nich zadowolone, zrzucają z siebie ciężar sporu, niejednokrotnie nawet zdarza się dalsza współpraca stron po zawarciu takiego porozumienia.

Zatem- kompromisy tak jak w życiu, tak i w prawie- są wskazane

Powitanie

Dzień dobry

Witam na moim blogu!

Jestem adwokatem, prowadzącym od 2013 r. własną Kancelarię. Łącznie z pracą podczas aplikacji adwokackiej oraz studiów to już blisko 10 lat mojej obecności w zawodzie oraz cennego doświadczenia.

Zamierzam w związku z tym poruszać w kolejnych postach problematykę prawniczą, ale nie tylko

Życzę miłej lektury!

Adw. Agnieszka Zejda-Harańczyk